WYSTAWA W KRAKOWSKIM
KLUBIE PIĘKNY PIES
Wernisaż: 19. grudnia 2017.
Zapraszam!
Grażyna Smalej jest demiurgiem, a raczej demiurgą zarówno mikroświatów, jak i światów odległych, wykraczających poza nasze spojrzenie i możliwość poznania.
Pszczoły, ich roje, zapylania, feeria barw. Artystka wszystko to podgląda, dogląda, celebruje. Daje nam równocześnie wejrzenie w rozgwieżdżone niebo, kosmos, planety i ich powierzchnie, najwyższe szczyty i niebezpieczne graniczne wyprawy z himalajskim pogodowym oknem w ultrasamotność.
Zawsze zaskakująco i wciąż inaczej: bliżej i dokładniej bądź odwrotnie: znacznie dalej, aniżeli sięga nasze oko i możność naszego spojrzenia.
Czy rzeczywiście wątpimy w to, bo nie mamy demiurgicznego oglądu całości?
Szczegóły są niezbędne do pojęcia pełni, stąd to mikrokosmos jest
równorzędny tym planetom i kosmosom. Grażyna to wszystko wie i scala. W końcu
to ona jest kreatorką własnego artystycznego świata i wolno jej nomen omen
absolutnie wszystko.
Harmonia, wolność, radość – wbrew pozorom nie są to wszystko łatwe i proste
wybory. Przeciwnie, to ewokowanie tematów trudnych i przykrych zdaje się niekiedy
drogą na skróty, gdyż zwykliśmy odbierać je mimowolnie jako głębokie i ważne,
choć wcale takie być nie muszą. Grażyna ma tego świadomość, bo owo zagadnienie
zajmuje ją już od czasów jej dyplomu na krakowskiej Akademii w 2001, noszącego
tytuł „Trudności optymizmu”.
Materia i idea, tworzące świat Grażyny, zawsze zaskakują, ale też cieszą. I dają niewiarygodnie wiele energii. Człowiek Grażyny jest zawieszony między jej czułym spojrzeniem rzucanym otaczającemu ją najbliższemu światu a dalekim niebiańskim przestrzeniom, z naszymi wielkimi znakami zapytania i zjawiskami, na których kruszymy nasze filozoficzne kopie. U artystki wszystko to dzieje się jednak bez pascalowskiego lęku przed ową słynną wiekuistą ciszą i nieskończonym jej ogromem. To rzadki dar uwagi i radości z życia tu i teraz.
I tak planety trwają wiecznie a owady nie wiedzą, że żyją według nas tylko mgnienie oka, tak jak i my sami jesteśmy jedynie krótkim rozbłyskiem dla istnienia kosmosu.
Materia i idea, tworzące świat Grażyny, zawsze zaskakują, ale też cieszą. I dają niewiarygodnie wiele energii. Człowiek Grażyny jest zawieszony między jej czułym spojrzeniem rzucanym otaczającemu ją najbliższemu światu a dalekim niebiańskim przestrzeniom, z naszymi wielkimi znakami zapytania i zjawiskami, na których kruszymy nasze filozoficzne kopie. U artystki wszystko to dzieje się jednak bez pascalowskiego lęku przed ową słynną wiekuistą ciszą i nieskończonym jej ogromem. To rzadki dar uwagi i radości z życia tu i teraz.
Grażyna Smalej | Gwiazda | 2016 | akryl na płótnie | Ø100 cm |
I tak planety trwają wiecznie a owady nie wiedzą, że żyją według nas tylko mgnienie oka, tak jak i my sami jesteśmy jedynie krótkim rozbłyskiem dla istnienia kosmosu.
Między mikrochwilą z życia pszczoły a trwającymi w czasie, w ruchomym obrazie
wieczności, planetami: może właśnie to ten właściwy moment, aby to wszystko
dostrzec, jak czyni to Grażyna. W ostrości i pełni świetlistych barw.
Energetycznie. Wyraziście i z całą siłą. Czasami niemal abstrakcyjnie, aby
nauczyć nas uważności i szukania sensu w pozornym chaosie.
Harmonia, dojrzała radość i pełnia piękna. Witajcie w najlepszym ze światów!
Harmonia, dojrzała radość i pełnia piękna. Witajcie w najlepszym ze światów!
Grażyna Smalej | Postocean | 2016 | olej na płótnie | 100 x 120 cm |
FOTO na górze: Bliźniaczka
Ziemi | 2016 | akryl
na płótnie | Ø100 cm
©Grażyna Smalej
http://smalej.art.pl
©Grażyna Smalej
http://smalej.art.pl